Prosto w ogień

 Prosto w ogień

Wyspa trzech sióstr

Nora Roberts


    "Prosto w ogień" to finał trylogii "Wyspa trzech sióstr". Mia Devlin to bohaterka, którą miałam okazję poznać przy okazji poprzedniej części "Niebo i ziemia". Autorka przedstawiła ją jako pewną siebie, ciężko pracującą oraz wyrazistą postać, która ma swoje zdanie i potrafi go bronić. Tak jak jej "siostry" posiada moc, która w znaczniej mierze wpływa na jej życie. Klątwa, która przed laty stała się zgubą dla ówczesnych sióstr, znów ciąży nad przyszłością wyspy oraz jej mieszkańców. Mia stara się zrobić wszystko, aby ochronić znajdujących się na niej ludzi. 
    Na wyspę wraca również Sam największa, nastoletnia miłość głównej bohaterki, która przysporzyła jej mnóstwo radości ale i cierpienia. Sam i Mia nie są już dziećmi, choć w sprawie uczuć momentami zachowują się jak nastolatkowie. Ból, który stał się udziałem ich życia po rozstaniu dochodzi do głosu i nie pozwala na spojrzenie z dystansu na aktualną sytuację. Przyznaję, że podczas lektury poprzedniej części Mia najbardziej zwróciła moją uwagę ze względu na pokazywaną światu pewność siebie, ale i wewnętrzny niepokój co do tego, czy sprosta pradawnemu wyzwaniu i ochroni ludzi, na których jej zależy. Interesującym wątkiem są relacje, które łączą całą grupę. Wywodzą się z różnych środowisk, mają różne przekonania oraz charaktery, jednak szanują się i stanowią rodzinę, która zawsze się wspiera. Relacja łącząca głównych bohaterów jest o tyle skomplikowana, iż zdają się być pewni swoich decyzji, choć w głębi duszy nie do końca wierzą w swoje racje. Podobał mi się motyw walki dobra ze złem przedstawiony w dość nieoczywisty sposób. Autorka zdecydowała się na przedstawienie zła w kilku postaciach, co sprawiło, iż nie do końca było wiadomo skąd nadejdzie ostateczny cios. Klimat "Prosto w ogień" jest inny niż poprzedniej części oraz ma inną dynamikę akcji. Autorka zmienia tempo relacji łączącej bohaterów momentami zwalniając, po to aby zaraz znacznie przyspieszyć. Książkę czyta się szybko, z zaangażowaniem. Mimo iż magia jest obecna i stanowi codzienność bohaterów nie jest agresywnie wyeksponowana, przeciwnie umiejętnie wpleciono ją w przebieg poszczególnych wątków. Klimat "Prosto w ogień" idealnie koresponduje z jesiennymi wieczorami i ciepłym kocykiem. Polecam czytanie całej trylogii w całości, ponieważ poszczególne wątki są mocno ze sobą związane a kolejne tomy mocno łączą historie ze sobą. Autorka wspomina o wydarzeniach z poprzedniej części, jednak są to śladowe informacje i nie pozwalają na odtworzenie wydarzeń w całości. "Prosto w ogień" napisane jest lekko i przyjemnie. Ta historia ma w sobie coś ulotnego, co pozwala na jeszcze przyjemniejsze czytanie. Przeczytałam książkę w jeden wieczór i spodobała mi się. Polecam wam trylogię "Wyspa Trzech Sióstr".
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
OCENA 4,5/5

                                                                                                        Natalia, Lubię To Czytam




Komentarze

Popularne posty