Mitrydat

 Mitrydat

Kacper Mielcarek

    Świat znany nam dotychczas już nie istnieje. Inwazje Pomórników zmusiły ludzi do zmiany zarówno sposobu życia, jak i wyznawanych wartości. Nowy Świat niewiele ma wspólnego ze Starą Erą. Ludzie coraz intensywniej modyfikują swoje ciała za pomocą wszczepów zmieniając się po części w roboty. Różnice między warstwami społecznymi stają się ogromne, przez co nielegalna działalność kwitnie.     Autor zabiera czytelnika w podróż, podczas której ma możliwość poznania każdej z tych warstw z osobna. Czy legendarny Mitrydat istnieje i jest odpowiedzią na wszystkie choroby? Do czego są zdolni ludzie, aby poprawić jakość swojego życia i zabezpieczyć swoją przyszłość? 
    Prolog jest dość nieoczywisty bowiem mamy do czynienia z wyszkolonym akolitą oraz człowiekiem, który jest jego celem. Przeprowadzają rozmowę, której sens jest jasny dla jednego z głównych bohaterów dopiero na ostatnich stronach książki. Bohaterowie stanowią zróżnicowaną grupę pod względem pochodzenia. Łączące ich więzi są mało oczywiste, choć w trakcie czytania coraz więcej powiązań nabiera dla czytelnika jasności. Ogromnym plusem jest to, w jaki sposób autor bawi się bohaterami. Nie można z góry założyć, że intencje danego bohatera są pozytywne, bowiem można się mocno zdziwić. Mała liczba elementów w tej układance nie zmienia od początku lektury swojego miejsca. "Mitrydat" obfituje w liczne zwroty akcji, nieprzewidziane zdrady, sojuszników oraz nowe fakty. 
    Książka bardzo mnie zaciekawiła, jednak nie miałam poczucia, iż chcę ją przeczytać jednym tchem, niemniej sięgałam po nią z zainteresowaniem. Styl pisania autora nie porwał mnie, jednak czytałam z przyjemnością i chęcią poznania dalszych wydarzeń. Niemniej traktuję "Mitrydat" jako książkę wprowadzającą w dany świat wykreowany przez autora, bowiem bardzo brakowało mi jakiegoś głównego wątku przewodniego, który scaliłby wszystkie wydarzenia. Rozumiem przesłanie, jednak brakowało mi w zakończeniu czegoś, co sprawi, że ta książka zostanie w mojej pamięci na dłużej. Podobał mi się motyw walki, jednak mimo podejmowanych działań i licznych zwrotów akcji niewiele z tego wynika w kontekście całości. Brakowało mi również większej ilości opisów świata po rewolucji, mechanizmów nim rządzących.
    Podsumowując książka ma wiele plusów, ale i kilka minusów. Zaciekawił mnie opis i zdecydowanie podoba mi się wykreowany przez autora świat, który chciałabym poznać dokładniej. Ciekawe połączenie modyfikacji ludzkiego organizmu oraz rygorystycznego świata z nową władzą. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miała okazję lepiej poznać bohaterów oraz ich losy.
Książkę do recenzji otrzymałam z klub recenzenta serwisu nakanapie.pl
OCENA 3,5/5

                                                                                                                Natalia, Lubię To Czytam

















Komentarze

Popularne posty