Reporterka
Reporterka
Anna Crevan
Joan prowadzi małą kawiarnię, której lokalizacja nie jest przypadkowa. Położony blisko komisariat policji pozwala jej na docieranie do informacji z pierwszej ręki, które znacznie ułatwiają jej pracę. Bowiem nikt nie wie, że Joan ma jeszcze jedną pracę. Pisze pod pseudonimem artykuły do gazety, które wytykają błędy policji w walce z Yakuzą oraz informuje społeczeństwo, do jakich niegodziwości zdolni są ci drudzy. Podwójne życie jakie prowadzi doskonale skrywa przed wszystkimi, jednak nikt nie podejrzewa, jakie demony drzemią w jej przeszłości.
"Reporterka" to historia o młodej kobiecie, która niejako znalazła się w zawieszeniu pomiędzy światami - "dobrym" i "złym". Wszystko komplikuje się w momencie, kiedy do głosu dochodzą uczucia oraz przeszłość, która postanowiła o sobie przypomnieć. Plusem tej historii jest lekki styl pisania. Bardzo podobało mi się, kiedy autorka przemycała w treści elementy kultury i historii Japonii. Dzięki temu książka zyskała wyjątkowy charakter i klimat. Podobał mi się również pomysł na akcję. Główna bohaterka zmuszona jest do kluczenia pomiędzy stronami, gdzie wbrew pozorom z każdej z nich może nadejść cios, bardziej lub mniej spodziewany. Budzi to w odbiorcy swego rodzaju niepewność co do dalszej akcji oraz utrudnia przewidzenie, jaki będzie następny krok bohaterów.
Najmniej podobała mi się postać głównej bohaterki Joan. W pierwszej połowie książki byłam ciekawa, jakie tajemnice skrywają się w jej przeszłości oraz tego, jakie decyzje i sytuacje doprowadziły do jej aktualnego położenia. Natomiast w drugiej części moja ciekawość i sympatia zaczęły zmienia się w lekką irytację. Nie potrafię zrozumieć jej niektórych decyzji, ponieważ zupełnie nie pasowały do charakteru i postawy kobiety z początkowych rozdziałów książki. Brakowało mi również lepszego poznania komendanta Kazuhiro. Odgrywa on bardzo ważną rolę w całej tej historii, a zadziwiająco mało wiemy na jego temat, w związku z czym, mam nadzieję, że w następnej części się to zmieni.
Całość przeczytałam "na raz". "Reporterkę" czyta się bardzo szybko, z zaciekawieniem. Jak już wspominałam wcześniej, podoba mi się sposób połączenia zaplanowanej przez autorkę historii z kulturą Japonii. Nie miałam poczucia niedosytu, ani nadmiaru podawanych informacji. Podobał mi się pomysł na akcję oraz to, w jaki sposób bohaterka musiała krążyć między stronami i wydarzeniami. Jestem ogromnie ciekawa, co autorka zaplanowała w kolejnej części.
OCENA 3,5/5
Natalia, Lubię to Czytam
Komentarze
Prześlij komentarz