Zasłużyłeś

 Zasłużyłeś

Mariusz Matan


    Marcel Kownacki to nauczyciel akademicki z tytułem doktora habilitowanego. W pełni skupia się na pracy, bowiem doskonale wie, jaki cel znajduje się na końcu wyznaczonej ścieżki. Mężczyzna jest bardzo dobry w swoim zawodzie, mało tego, jest pasjonatem i na prowadzenie doświadczeń poświęca ogromną ilość czasu po pracy. Dotychczas życie doktora było poukładane i toczyło się powoli. Wszystko zmienia się, kiedy studentki Marcela znikają jedna po drugiej, a w momencie odnalezienia, każda z nich jest martwa. Zbiega się to w czasie, kiedy chemik osiągnął swój cel i wynalazł cudowną tabletkę, która jest w stanie poradzić sobie z dotychczas nieuleczalnymi chorobami lub takimi, gdzie  farmakologia była bezradna.
    Akcja toczy się dwutorowo, ponieważ omawiane wydarzenia czytelnik poznaje z dwóch ścieżek czasowych. Bardzo podobał mi się pomysł na akcję, jednaka nie jestem przekonana co do jego realizacji. Wątek Tatuatora, był bardzo zajmujący i angażujący, ponieważ nie działał on według określonego schematu, przez co policja była bezradna. Szkoda, że autor nie zdecydował się na jego rozwinięcie, ponieważ wprowadziło by to dodatkowe emocje oraz zaskoczenie dla czytelnika. Ciekawy był również wątek braci Marcela oraz to, jak autor połączył ich z aktualnym życiem głównego bohatera. Co ciekawe, autor mocno skupia się na życiu codziennym doktora, a sama sprawa kryminalna dzieje się w tle, więc nie ma tutaj tradycyjnego policyjnego śledztwa. Jest to zaskakujący zabieg, jednak momentami czułam się wykluczona z omawianych wydarzeń, ponieważ przeskakiwanie w czasie akcji i między perspektywami sprawiły, że zaczynałam się gubić w podejrzeniach. Sam autor w posłowiu przyznaje, że poszczególne części książki nie powstawały po sobie, a w różnym czasie oraz innej kolejności niż finalnie, co jak dla mnie momentami jest widoczne. Ogromny plus za zagadkę dla czytelnika, którą sam musi rozwiązać, co ma dobry wpływ na zaangażowanie, z którym momentami miałam trudności.
    "Zasłużyłeś" doceniam za świetny pomysł. Styl pisania autora nie należy do moich ulubionych, przez co trochę dłużej zeszło mi czytanie książki niż normalnie. Kiedy odkładałam ją na półkę nie czułam potrzeby szybkiego ponownego sięgnięcia po nią, aby poznać rozwiązanie. Zmieniło się to w momencie, kiedy zdałam sobie sprawę z istnienia zagadki i chciałam ją poznać. Myślę, że jest to lektura godna uwagi za sam pomysł na akcję i jej rozwiązanie. 
OCENA 3/5

                                                                                                            Natalia, Lubię To Czytam



Komentarze

Popularne posty