Saint

 Saint

Storm Riders MC

Anna Wolf

    Saint jest doskonale znany czytelnikom serii "Storm Riders MC", bowiem pojawiał się już w poprzednich częściach cyklu. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać zwariowanej rodzinki, Saint jest bratem Prezesa klub oraz pastorem. Równie twardy i nieustępliwy co klubowi bracia, wie czego chce i nie boi się po to sięgać. Spotkanie z Hazel miało być bez znaczenia i choć biker bardzo się stara, nie potrafi wyrzucić obrazu tej kobiety z pamięci. Ich ponowne spotkanie nie przebiega tak, jakby sobie tego życzyli. Saint nie jest pewien, czemu obchodzi go los przypadkowo spotkanej dziewczyny, natomiast Hazel jest zmęczona zamieszaniem w swoim życiu. Starcie upartych i trudnych charakterów tej dwójki powoduje fajerwerki, tym bardziej, że żadna ze stron nie chce zrezygnować ze swoich racji. 
    To już piąta część historii członków klubu Storm Riders, a autorka nie zwalnia tempa. Podczas lektury jedno jest pewne, nie będziecie się nudzić. Twórczość Anny Wolf jest mi doskonale znana i sięgając po kolejną jej książkę wiedziałam, że się nie zawiodę. Akcja ma swoje tempo, jednak autorka wie, jak się nim bawić przyprawiając czytelników o szybsze bicie serca. Podobało mi się skupienie na losach Sainta i Hazel. Bohaterowie z poprzednich części pojawiają się w tej historii, jednak nie odbierają sceny głównym aktorom. Hazel to silna, młoda kobieta, która postanowiła zacząć od początku. Ucieczka przed największym strachem ma to do siebie, że kiedyś zabraknie drogi i trzeba stanąć ze swoimi obawami twarzą w twarz. Tym razem ma obok siebie kogoś, kto nie zawaha się przed niczym, aby tylko zapewnić jej bezpieczeństwo. Oprócz wątku kryminalnego nie zabrakło miejsca na humor i dobrą zabawę. Sobotnie grille cieszą się zarówno wśród bohaterów, jak i czytelników ogromną sławą. Zawsze czekam na te sceny z niecierpliwością, ponieważ to tam najwięcej się dzieje. "Saint" to lekko napisana historia dwóch zagubionych dusz, które twardym charakterem i uporem starają się znaleźć swoje miejsce na świcie. Przeczytałam książkę bardzo szybko w jeden wieczór. Bawiłam się świetnie byłam zaangażowana w fabułę. Podobała mi się dynamika relacji między głównymi bohaterami, którą cechuje pewna nieprzewidywalność. 
    Czytałam całą serię "Storm Riders MC" i muszę przyznać, że historia Sainta i Hazel została jedną z moich ulubionych. Humor, akcja, klub, rodzina, walka, wątek kryminalny to według Anny Wolf przepis na dobrą zabawę w letnie wieczory. Bawiłam się świetnie i zapraszam Was, abyście dołączyli do czytelników historii członków klubu. Otwarte zakończenie zapowiada kolejną porywającą historię, której osobiście nie mogę się już doczekać!
OCENA 4/5

                                                                                                            Natalia, Lubię To Czytam



    

Komentarze

Popularne posty