Więzień Namiętności

                        Więzień namiętności


Monika Magoska-Suchar

       Pogoń za mordercą bez twarzy, zemsta, która nie miała szansy się spełnić. Zamglone wspomnienia dziecka konfrontują się z potrzebą odnalezienia sprawcy tragedii sprzed lat. Thomasa wciąż prześladują koszmary i wspomnienia wydarzeń, którym jako dziecko nie mógł zapobiec. Nieświadomie stał się światkiem sytuacji, która zdeterminowała jego przeszłość. Spotkanie z szefem, który wyparł się powierzonego zlecenia staje się zalążkiem sytuacji, z której nie będzie bezpiecznego odwrotu. Tworzona od wielu lat sieć, nie pozwoli na łatwe opuszczenie swoich splotów. 
        Powrót do służby  staje się kolejną szansą na rozwiązanie tajemnicy sprzed lat. Nowe zlecenie, powierzone Thomasowi zdaje się łączyć z jego koszmarami. Sytuacja staje się coraz trudniejsza, kiedy do głosu dochodzą silne uczucia. Ella wydaje się być powiewem świeżości w życiu Thomasa oraz przerysowanym świecie Bernarda. Główną cechą wszystkich bohaterów jest fakt, że ukrywają swoje prawdziwe twarze pod maskami. Nic nie jest takie, jakby się mogło wydawać. 
         "Więzień namiętności" jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Autorki. Bardzo dużo dobrego słyszałam o jej książkach. Czy się rozczarowałam? Opis książki bardzo mi się podobał i zabrałam się za czytanie z ogromną ekscytacją. Pierwszych kilka stron było mocnych, wciągających i nietuzinkowych. Thomas wydawał się być charakterystycznym bohaterem, jednak w dalszej części zatracił swój charakter. Ella była dla mnie pełna sprzeczności, a motywacja jej wyborów nie do końca  dla mnie zrozumiała. Z jednej strony jej niedopasowanie do świata ojca jest cechą wyróżniającą ją spośród innych bohaterów, z drugiej strony dziecinne zachowanie od pewnego momentu zaczyna mocno irytować i drażnić. Bardzo zaskoczył mnie fakt, że Autorka postanowiła zostać bohaterką swojej książki. Podobał mi się ten pomysł. Pokazał duży dystans Autorki do siebie i do sytuacji w jakiej znalazła się w swojej historii. Jest to coś innego, czego do tej pory nie spotkałam w innych książkach. 
            "Więźnia namiętności" czyta się szybko. Styl pisania Autorki jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze. Jeśli chodzi o akcję, to po pierwszych świetnych stronach, pojawia się pewien schemat bardzo mocno widoczny w relacji bohaterów, przez co tempo akcji zwalnia a całość staje się dość przewidywalna. 
OCENA 3,5/5

                                                                                                                          Lubię To Czytam





Komentarze

Popularne posty