Bardziej kochać siebie

                      Bardziej kochać siebie

Aleksandra Sztorc

         Bardzo dużo mówi się w mediach o samoakceptacji, życiu zgonie z własnymi przekonaniami, o samorealizacji, jednocześnie dostarczając nam informacji na temat diet, super programów odchudzających i idealnego, drogiego, wystawnego życia. Czy ktoś z Was, zastanawiał się kiedyś, jak wygląda świat widziany oczami osoby z depresją i zaburzeniami osobowości? Jak wyglądało i wygląda jego życie? Jak wielkim wyzwaniem jest dla niego otwarcie się i opowiadanie na temat własnego życia i codziennych doświadczeń? 
            Zuza jest młodą kobietą, która poznajemy w trakcie trwania sesji z psychoterapeutą. Na pozór wydaje się, że problemy z samoakceptacją są poważne, jednak dziewczyna jest na drodze prowadzącej ją we właściwym kierunku. Nic bardziej mylnego. Historia Zuzy przypomina trochę warstwy cebuli, jednak w jej przypadku, z każdą odsłoniętą warstwą pojawia się więcej bólu, cierpienia, płaczu, wyrządzonych krzywd, odrzucenia. "Bardziej kochać siebie" to historia młodej kobiety, bardzo boleśnie doświadczonej przez życie i los, już od najmłodszych lat. Wychowywanie się w rodzinie patologicznej kładzie się cieniem na wszystkich jej relacjach i każdej dziedzinie dnia codziennego. Brak ciepła i miłości ze strony rodziców, a szczególnie matki, powoduje, że kobieta angażuje się w relacje bez przyszłości, które dają jej złudne poczucie bezpieczeństwa, zrozumienia i akceptacji. 
              "Bardziej kochać siebie" nie jest książką o lekkiej i przyjemnej tematyce. Jest trudna w swoim przekazie, bardzo bolesna i wzruszająca. Mocno chwyta i ściska serce Czytelnika. Dla mnie najbardziej wzruszający a jednocześnie bolesny i dramatyczny moment, to czytanie podczas sesji listu kobiety napisanego do matki. To, w jaki sposób Zuza opisuje swoją codzienność widzianą oczami małego dziecka, ale z perspektywy dorosłej kobiety, było dla mnie wyjątkowym przeżyciem. Łzy same zbierają się w oczach, czytając akapity tego listu. Książka ma ciekawą formę, jest czymś w rodzaju pamiętnika ale z listami, wierszami, luźnymi myślami odnoszącymi się do aktualnych emocji bohaterki. Gratuluję Autorce odwagi poruszenia tak trudnego społecznie tematu. Opisywanie tak bolesnych i traumatycznych emocji oraz wydarzeń wymaga nie lada siły i odwagi. Tej historii nie czyta się "na raz", ze względu na ogromny ładunek emocjonalny, jaki ze sobą niesie. W tekście zdarzają się drobne błędy, jednak nie rzutują one na tempo czytania, czy też odbiór opisywanych wydarzeń. Warto sięgnąć po książkę "Bardziej kochać siebie". Będzie to dla Was niezapomniana lektura, która na długo pozostanie w waszej pamięci.
OCENA 4/5

                                                                                                                            Lubię To Czytam




Komentarze

Popularne posty