Noralie Tom I Uskrzydlona

                                  Noralie

                                    Tom I Uskrzydlona

Celia Anna

           Olivia czuje smutek i rozczarowanie, kiedy patrzy na swoich rodziców. Uczucie odrzucenia i braku miłości towarzyszy jej już od dawna. Mama i tata tak bardzo zafascynowani własną pracą oraz pogonią za adrenaliną, zapominają o własnych dzieciach i czasie jaki mogliby z nimi spędzić. Nastolatka robi wszystko, aby wynagrodzić młodszemu i starszemu bratu brak rodzicielskiej troski i miłości. Sama ma jednak tego dość, zmęczenie oraz emocjonalna pustka dają o sobie coraz bardziej znać. 
           W momentach słabości, dziewczyna mówiła, że kiedyś zniknie i co pozostali członkowie rodziny zrobią w takiej sytuacji? Jej słowa okazały się prorocze, rzeczywiście znika, a dokładniej zostaje porwana. Jednak jakie jest jej zdziwienie, kiedy świat do którego przybywa, w niczym nie przypomina jej ziemskiej rzeczywistości. Utalia pełna kolorów, dziwnych przedmiotów. Olivia jest przerażona, kiedy tubylcy biorą ją za zaginioną córkę Evelyn i Gabriela. 
           Wydaje się, że w nowym świecie Noralie znajdzie wszystko to, czego brakowało jej na Ziemi. Jednak i ten świat nie pozostaje obojętny na problemy. Nowi przyjaciele, nowe przygody i grożące niebezpieczeństwo pozwalają nastolatce odkrywać w sobie cechy, o których istnieniu dotąd nie wiedziała. 
            Pomysł na książkę dobry, ale wielka szkoda, że zabrakło w tym konsekwencji. Utalia przy pierwszym spotkaniu wydawała się wyjątkowa, jednak im dalej z czytaniem tym więcej cech wspólnych z Ziemią odkrywa Czytelnik, a cudowny, magiczny świat traci. Akcja dobrze zaplanowana, szkoda, że wątki nie łącza się płynnie ze sobą, tylko występują między nimi pewne nieścisłości. Bohaterowie są ciekawą grupą, bardzo zróżnicowaną pod względem wyglądu jak i charakterów. W miarę czytania traci się częściowe zainteresowanie, przez te nieścisłości oraz dosyć ciężki styl pisania Autorki. Wielka szkoda, że nie kontynuowała podkreślania  odmienności Utalii, ponieważ mógł w ten sposób powstać cudowny świat. Szkoda również, że mieszkańcy tej barwnej krainy nie różnią się bardziej od mieszkańców Ziemii jeśli chodzi o zachowania. W tej sposób zachowania nastolatków w tych dwóch miejscach są bardzo zbliżone, a delikatne różnice zacierają się.
OCENA 3/5

                                                                                                          Lubię To Czytam





Komentarze

Popularne posty