Amandine Pragnienie Miłości

                        Amandine Pragnienie Miłości

Anett Lievre

     "Amandine" jest debiutem literackim autorki. Bardzo podoba mi się okładka. Te ogniste kolory idealnie pasują do treści książki. Najbardziej uroczym elementem wbrew pozorom, nie jest jednak okładka. Pierwszą rzeczą którą zauważyłam przy kartkowaniu książki, przed jej przeczytaniem, były urocze sygnaturki kangurów  przy każdym nowym rozdziale. Są niesamowite, idealnie wpasowują się w klimat Australii 😍😍 
     Książka opowiada historię Amandine, młodej dziewczyny, która po stracie rodziców zamieszkała z dziadkami. Nie znalazła w ich domu szczęścia. Uciekła i postanowiła zacząć wszystko na nowo. Czytając tę książkę, na pierwszy plan wysuwa się potrzeba bliskości i bezpieczeństwa dziewczyny. Nie zaznała ich w życiu wiele. Mąż znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie, jednak ona wiernie przy nim trwała. Robiła wszystko, aby go zadowolić. Jednak to wszytko było za mało. Tematyka tej książki nie jest łatwa. Pobicia, gwałty, kłótnie, krzyki i ta wszechogarniająca bezsilność. Liczne poronienia dziewczyny, która za wszelką cenę chciała urodzić mężowi-potworowi dziecko, bardzo wzruszają i czynią bohaterkę książki bliższą czytelnikowi. Jej małe i wielkie dramaty każdego dnia sprawiły, że zaczynamy doceniać spokój naszego życia i miłość naszych bliskich. Odnoszę wrażenie, że mottem przewodnim książki jest hasło: "po burzy, zawsze świeci słońce". Spotyka Ona na swojej drodze anioła - Evana. Kolejny mężczyzna w życiu młodej kobiety, nie może być przypadkowy. Skleja on kawałek po kawałku, roztrzaskany świat Amandine. Daje nadzieję na lepsze jutro. Książka porusza ważną kwestę, jaką jest bulimia dziewczyny. Mimo, iż wie, że źle robi, nie potrafi tego powstrzymać.
     Mimo trudnej tematyki, książka napisana jest lekko. Bardzo szybko się ją czyta i zżywa z bohaterami. Retrospekcje, w których poznajemy przeszłość tytułowej bohaterki, są dobrze napisane i rozłożone w czasie. Czytając ją, czuje się swobodę wypowiedzi autorki. Wątek romantyczny jest dobrze zaplanowany. Co do wątku z mężem Amandine w roli głównej, bardzo żałuję, że nie został on bardziej rozwinięty. Liczyłam na więcej akcji, skoro należał do elity mafii. Pod koniec odniosłam delikatne wrażenie, jakby akcja za szybko szła naprzód. Całość jest bardzo fajna i przyjemna w odbiorze. Mimo, iż dziewczyna wiele w życiu wycierpiała, na końcu ścieżki czekał na nią ktoś, kto zaofiarował jej za te wszystkie krzywdy swoje serce. 
OCENA 4/5


                                                                                                              Lubię To Czytam





Komentarze

Popularne posty