Wielki Mur z Winnipeg i ja

 Wielki Mur z Winnipeg i ja

Mariana Zapata

    Vanessa Mazur jest bardzo dobrą asystentką. Stara się sumiennie wykonywać swoje obowiązki, a praca nie należy do najłatwiejszych, ponieważ jej szefem jest Aiden Graves - Wielki Mur z Winnipeg. Dziewczyna jest pewna, że nie chce dłużej dla niego pracować, tylko podążyć własną ścieżką i spełnić swoje marzenia, na które tak ciężko pracowała. Nigdy w życiu nie założyłaby się, że Aiden nie będzie chciał, aby rezygnowała i to z zupełnie innego powodu niż można zakładać. Nowa sytuacja wymaga szybkiego przystosowania się i zmiany przyzwyczajeń. Sytuacja rodzinna dziewczyny również nie należy do najłatwiejszych tym bardziej, że nie ma możliwości szukania zrozumienia u bliskich. Zarówno Vanessa, jak i Aiden są ogromnymi indywidualistami. Wpuszczenie obcej osoby do swojej codzienności stanowi nie lada wyzwanie. 
    Bardzo lubię książki z motywem sportu i sportowców. "Wielki mur z Winnipeg i ja" to książka mocno narracyjna, co pozwala czytelnikowi na dokładniejsze poznanie bohaterów, w tym przypadku Vanessy z której perspektywy odbiorca obserwuje toczące się wydarzenia. Książka ma spokojne, równomierne tempo. Nawet pojawiające się zwroty akcji, budzą zaskoczenie jednak na dość niskim poziomie. Brakowało mi w pewnym momencie czegoś mocniejszego w zachowaniu bohaterów, co wprowadziłoby zmianę dynamiki. Mimo to, czyta się ją niezwykle szybko i z zainteresowaniem. Bohaterowie nie są wyidealizowani, mają swoje dobre i złe strony. Podoba mi się ich naturalność i  nieporadność w nowo budującej się relacji. Stopniowo odkrywają swoje historie i uczą się zaufania. Autorka stawia na subtelny humor, który mimo iż nie stanowi centralnej części wydarzeń, jest dostrzegalny. Książkę czyta się bardzo szybko, z zaangażowaniem i z przyjemnością. Serdecznie ją polecam, jest godna uwagi!
OCENA 4/5

                                                                                                                Natalia, Lubię To Czytam




Komentarze

Popularne posty