Na zawsze i na wieczność

Na zawsze i na wieczność

Monika Cieluch

    Brooklyn jest zmuszona do powrotu do domu rodzinnego, jednak okoliczności w jakich do tego dochodzi nie są dobre. Główne bohaterka kocha tańczyć i całe swoje dotychczasowe życie podporządkowała nauce tańca i turniejom. Cała jej praca i starania zostają zniszczone przez jedno, tragiczne w skutkach wydarzenie. Wypadek jest momentem "zero" w życiu głównej bohaterki po którym rzeczywistość nie wygląda już tak samo. Niewiele elementów pozostaje niezmienionych w życiu młodej kobiety. Brooklyn nie jest w stanie udźwignąć ciężaru, z jakim przyszło się jej zmierzyć. Rzeczywistość staje się tym boleśniejsza, im bardziej dziewczyna przypomina sobie o wydarzeniach sprzed lat które poniekąd zmusiły ją do opuszczenia domu.
    "Na zawsze i na wieczność" to książka łącząca w sobie poniekąd dwie historie. Jedna jej część to wydarzenia nam teraźniejsze, a drugą część stanowią wydarzenia sprzed kilku lat, kiedy Matt i Brooklyn byli nastolatkami. Te dnie historie łączą się ze sobą, wzajemnie się przeplatając. Elementem, który spina je ze sobą są szklane dzwonki, które kiedyś Matt wykonał własnoręcznie dla Brook. 
    Książki autorki znam od dawna i zawsze sięgam po nie z przyjemnością. "Na zawsze i na wieczność" to historia, którą czyta się błyskawicznie, z rosnącym zaangażowaniem. Styl pisania jest lekki i przyjemny w odbiorze. Bohaterowie są postaciami z licznymi wadami, ludźmi, którzy popełniają błędy, przez co stają się jeszcze bliżsi dla czytelnika. W swojej książce autorka porusza trudny temat, jakim jest depresja, która dotknęła Brooklyn po wypadku. 
    "Na zawsze i na wieczność" to książka opowiadająca o nastoletnim uczuciu, pierwszej miłości, jak i sercach pokrytych bliznami, które nie chcą ponownie zostać zranione. Prowadzenie dwutorowe akcji pozwala na lepsze poznanie i zrozumienie bohaterów oraz zaobserwowanie zmian, jakie w nich zaszły na przestrzeni lat. Bardzo podobał mi się pomysł na akcję oraz jej rozłożenie w czasie. Książka przyjemna w odbiorze, wpływa na emocje odbiorcy. 
OCENA 4/5

                                                                                                                Natalia, Lubię To Czytam
    

Komentarze

Popularne posty