Vincere l'amore

 Vincere l'amore

Dziedzictwo mafii #1

Anna Wilman

    Przeprowadzka do Los Angeles nie znajdowała się na szczycie listy marzeń Noemi. Pozostawienie przyjaciół, szkoły, nonny i dotychczas znanego świata stanowi dla nastolatki ogromne wyzwanie. Nowa rzeczywistość wymaga od niej natychmiastowego przystosowania się i podejmowania ważnych decyzji, mimo iż nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Nowe środowisko w jakim się znalazła, nowi znajomi... to wszystko może przytłoczyć, zwłaszcza kogoś tak wrażliwego jak Noemi. Na światło dzienne wyjdą rodzinne tajemnice, pilnie strzeżone od lat. Życie młodej dziewczyny zmieni się ogromnie, kiedy na jej drodze stanie Vittore Beneventtiego. 
    "Vincere l'amore" to książka opowiadająca o nastolatkach próbujących odnaleźć się w świecie mafijnym. Vittore jest w nim od zawsze, Noemi dopiero go odkrywa. Relacja między nimi bardzo szybko się rozwija i nabiera ogromnego tempa. Co dziwne, żadne z nich nawet nie próbuje głębiej zastanowić się nad sytuacją w jakiej się znaleźli, tylko po prostu ją akceptują. Uważam, że dzieje się to stanowczo za szybko, zwłaszcza biorąc pod uwagę czas, jaki upłynął od ich pierwszego spotkania. Nie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ nie stanowi to o prawdziwości uczuć między nimi w odbiorze czytelnika. Podczas czytania miałam wrażenie, że autorka nie przemyślała wielu kwestii i rozwiązań. Bardzo dużo bardzo szybko się dzieje, co w pewnym momencie zaczyna przytłaczać. Nie podobała mi się  kreacja bohaterów, jak i rozwój akcji. Odnoszę wrażenie, że czegoś jest za dużo, a reakcje bohaterów nie są adekwatne do sytuacji w jakiej się znaleźli. 
    Przeczytanie tej książki sporo mi zajęło. Nie czułam potrzeby sięgnięcia po nią. Skończyłam lekturę, jednak nie mogę powiedzieć, aby sprawił mi to przyjemność. Otwarte zakończenie jest dla mnie najmocniejszym momentem z całej książki. Z przykrością przyznaję, że lektura "Vincere l'amore" zmęczyła mnie i niestety, nie mogę Wam jej polecić.
OCENA 2,5/5

                                                                                                             Natalia, Lubię To Czytam



Komentarze

Popularne posty