Ostatnia Siostra

                           Ostatnia Siostra

Mika Wing

       "Ostatnia siostra" to książka, która bardzo zaciekawiła mnie swoim opisem. Przyznaję, że wiązałam z nią duże nadzieje. Mocny początek, bardzo zaskakujący, sporo obiecywał w stosunku do dalszej części historii. Początkowe rozdziały, tak różne, zdają się być ze sobą niepowiązane, jednak z czasem sporo elementów zaczyna wskakiwać na swoje miejsce. Liczba miejsc, bohaterów oraz przedział czasowy, który obejmuje początkowo dziwi. W dalszej części sporo się wyjaśnia, jednak nie mogę przyznać, aby ta historia skradła moje serce. 
               Spora liczba wątków nie łączy się ze sobą w żaden sposób. Pojawia się coraz większa liczba niedociągnięć i niedomówień, przez co coraz trudniej wyłowić główny cel i motyw tej historii, ponieważ niknie on w gąszczu pozostałych elementów. Trudno również zrozumieć główne bohaterki, ponieważ częstość zmian ich charakterów i postaci nie pozwalają Czytelnikowi na zrozumienie prezentowanych postaw i motywów działań. Część z opisywanych wydarzeń staje się w niewielkim stopniu jasna pod sam koniec tej historii, nie sprawia to jednak, że historię czyta się przyjemniej i z większą uwagą. Nie jestem fanką stylu pisania Autorki, ponieważ dość ciężko czyta się książkę. Początkowe zainteresowanie przedstawioną treścią, zmienia się w obojętność co do dalszego przebiegu wydarzeń. Nie wszystkie wątki zostały rozwiązane i wyjaśnione, mimo iż we wcześniejszej części były opisywane jako dość istotne. Główna bohaterka  traci na swojej indywidualności i niepowtarzalności. Początkowo historia wzbudziła zaciekawienie, ponieważ zapowiadał się na zupełnie świeży, nowy pomysł, który mocno intrygował w pierwszych zdaniach. Niestety, później jest znacznie gorzej.
            Nie chciałam odkładać książki, ponieważ początkowo mocno mnie zaciekawiła. Niestety w dalszej części mocno mnie zmęczyła i pozostawiła z uczuciem niedosytu. Szkoda, ponieważ początkowe rozdziały bardzo dobrze się zapowiadały. Bardzo dobry pomysł nie wystarczył i z wielką przykrością muszę przyznać, że książka nie jest dobra. Sporo jest w niej do poprawy.
OCENA 3/5

                                                                                                                     Lubię To Czytam




Komentarze

Popularne posty